Dla wielu mieszkańców bloków balkon jest trochę jak ogródek dla posiadaczy domów. Z czasem niestety i on niszczeje, więc trzeba się nim zająć. Odpadające kafelki, łuszcząca się farba na balustradzie i zaniedbana stolarka okienna zniechęcają do przebywania w tym miejscu. Tak niewiele trzeba, żeby zrobić sobie tam kącik kawowy, do wypoczynku w piękne, słoneczne dni.
Po czym chodzić?
Przy renowacji balkonu najczęściej zaczyna się od wyboru posadzki. Kafelki są problematyczne zarówno w montażu, jak i demontażu. Na dodatek ich zakup to spory wydatek. Dużo lepiej zdecydować się na sztuczną trawę, ale nie taką znaną z nowoczesnych boisk piłkarskich. Nada ona balkonowi przyjemnego klimatu, a na dodatek spełnia funkcje użytkowe. W przeciwieństwie do linoleum – innego popularnego wyboru, pod wpływem deszczu lub opadów śniegu nie zamieni się w lodowisko. Łatwo ją też utrzymać w czystości, bo wystarczy raz na jakiś czas odkurzyć lub zamieść.
Nowe, stare okna
Mało osób wie, że stolarkę okienną można pomalować. Jeśli jest sprawna, a tylko powierzchnia PCV nosi ślady zużycia, warto się nad tym zastanowić. Dostępna jest cała gama barw, więc nawet najbardziej wybredne osoby powinny się na coś zdecydować. Należy pamiętać, że renowacja balkonu powinna być przeprowadzana przy dobrych warunkach atmosferycznych. Inaczej podklejenie trawy, pomalowanie barierek i okien okaże się niemożliwe. Na sam koniec zostaje wybór mebli. Te wykonane z rattanu są stosunkowo lekkie, a przy tym wytrzymałe. Bez narażenia ich na zniszczenie spokojnie mogą stać na balkonie nawet w czasie mocnego deszczu. Należy tylko pamiętać o zabraniu poduszek, które jednak mogą się w takich warunkach uszkodzić.